Budynek został zaprojektowany przez młodego architekta Eugeniusza Wesołowskiego (1874-1950), który przyjechał do miasta w 1902 roku. Wcześniej był on asystentem uznanego architekta ze Lwowa – Józefa Kajetana Janowskiego. Doświadczenie zdobył podczas samodzielnego projektowania Muzeum Przemysłowego we Lwowie. Był również budowniczym browaru w Okocimiu.
W Zakopanem Wesołowski poznał Stanisława Witkiewicza – autora stylu zakopiańskiego. Budownictwo góralskie zrobiło bardzo duże wrażenie na młodym architekcie. Rozpoczął projektowanie w stylu zakopiańskim, który traktował jak styl narodowy. Hotel Stamary był próbą zastosowania tego stylu w budownictwie murowanym. Wesołowski zaprojektował również kino Sokół, pensjonat Radowid przy ul. Sienkiewicza oraz Dom Ochotnickich na ul. Kościuszki.
Budowa
Budowa Hotelu Stamary ruszyła jesienią 1903 roku, kiedy to postawiono fundamenty. Podczas budowy zastosowano przede wszystkim cegłę i kamień. Cokół został wykonany z miejscowego łamanego kamienia dolomitowego, kamień ciosowy na schody i balustrady przywieziono z Sącza, a cegłę – z Żywca
Prace stolarskie i wykonanie posadzek dębowych zlecono firmie „R. Muranyi” z Krakowa, artystyczne prace ślusarskie - Józefowi Góreckiemu z Krakowa, sztukatorskie – J. Szocińskiemu z Krakowa, ogrzewanie centralne – Jeziorańskiemu i Drzewieckiemu z Warszawy, wodociągi, łazienki oraz kanalizację – W. Chylewskiemu ze Lwowa. Hotel pomagali stawiać również Bracia Albertyni z Kalatówek wraz z samym św. Bratem Albertem (Adamem Chmielowskim). Budowa kosztowała 150 tys. koron.
Otwarcie Hotelu Stamary
Nowoczesny Hotel Pension Stamary otwarto w maju 1905 roku. Był to w tamtych czasach jeden z lepiej wyposażonych i bardziej luksusowych pensjonatów.
Na początku znajdowało się w nim 35 pokoi dla gości, jadalnia oraz pomieszczenia recepcyjne. Większość pokoi miała dostęp do balkonu albo werandy. Wszystkie pokoje gościnne wyposażone były w podwójne zamknięcia, letnią i zimową wentylację oraz mechanizmy dźwigniowe do uchylania górnych części okien pod kątem 45 stopni. Wszystkie ściany posiadały zaokrąglone narożniki, by ułatwić czyszczenie ścian z pyłu.
Hotel Stamary był również otoczony rozległym parkiem, który sięgał aż po dzisiejszy dworzec PKS. Na początku XX wieku obiekt był jednym z najpiękniejszych budynków w Zakopanem i stanowił najbardziej reprezentacyjny hotel w mieście, który często odwiedzały przeróżne sławy i osobistości. Nie przeszkadzał w tym nawet fakt, że pierwsza właścicielka była działaczką socjalistyczną.
Kultura
Niedługo po otwarciu hotelu miała w nim miejsce pierwsza prezentacja utworów Karola Szymanowskiego. Organizowano również wieczory teatralno-taneczne i koncerty (także z udziałem Budziszewskiej). W Stamary bywali między innymi Ignacy Paderewski, Józef Konrad Korzeniowski, Ignacy Daszyński, Wojciech Kossak, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
Działalność Stamary
Maria Budziszewska zajmowała się także działalnością charytatywną. W Hotelu Stamary mieściła się kuchnia dla bezrobotnych. Śpiewaczka pomagała również finansowo Towarzystwu Uniwersytetu Robotniczego oraz pismu „Echo Zakopiańskie”. W 1912 roku, dzięki Budziszewskiej, powstało zrzeszenie hotelarzy i restauratorów pod nazwą Gremium Właścicieli Pensjonatów, Hoteli i Restauracyj w Zakopanem. W tym samym roku w Hotelu Stamary zainstalowano oświetlenie elektryczne, które zasilano z prywatnej elektrowni o silniku spalinowym. Wcześniej, w 1910 roku otwarto kawiarnię ogrodową.
W 1914 roku w Hotelu utworzono punkt zborny kandydatów do Zakopiańskiej Kompanii Strzelców. 5 sierpnia 1914 roku 480 osób wyruszyło spod Hotelu Stamary, by dołączyć do służby legionowej. Kampanię zorganizowali późniejsi generałowie – Andrzej Galica i Mariusz Zaruski. Wśród jej uczestników znaleźli się między innymi Władysław Orkan i Jerzy Żuławski.
Wybuch I Wojny Światowej
Wybuch I Wojny Światowej spowodował ogromny zastój ekonomiczny, który dotknął również Hotelu Stamary. Branża hotelarska borykała się z dotkliwymi problemami aprowizacyjnymi. Budziszewska musiała zaciągać pożyczki, by utrzymać hotel, przez co wpadła w kłopoty finansowe. Mimo trudności hotel został kilka razy przebudowany, a powstałe pomieszczenia właścicielka podarowała Legionistom. W tym czasie w Stamary zatrzymał się Józef Piłsudski.
Maria Budziszewska miała też kłopoty w związku z byciem członkinią partii socjalistycznej. Miejscowi chcieli pozbyć się jej z miasta, a władza gminna pragnęła zawłaszczyć jej majątek. Kiedy Wydział Krajowy przeniesiono do Zakopanego, Budziszewska została zmuszona do oddania budynku w dzierżawę za cenę 30 tys. koron. Hotel został wtedy opustoszony, a goście musieli natychmiast opuścić budynek. Gdy Wydział Krajowy został umieszczony w innym miejscu, część Hotelu zarekwirowano dla wojska austriackiego i pozbawiono Budziszewską dochodów na półtora roku. Zarząd gminny zagroził jej również wysiedleniem i oskarżył o przynależność do Rosji. Przed przymusowym opuszczeniem Zakopanego ocalił Budziszewską paszport austriacki, który posiadała jeszcze przed przyjazdem na Podhale.
Kłopoty Budziszewskiej nie skończyły się jednak na długo. Wkrótce Prezydium Czerwonego Krzyża postanowiło umieścić w Hotelu Stamary szpital. Właścicielce zaproponowano 7 tys. koron rocznego czynszu oraz zlikwidowanie 45 ubikacji, na co właścicielka nie przystała. Po odmowie znów zagrożono jej wysiedleniem z Zakopanego. Poprosiła wtedy o pomoc Wiedeń i rekwizycję anulowano.
Związek robotniczy
Tymczasem, razem ze zmieniającą się władzą, coraz intensywniej zwalczano organizacje socjalistyczne. Na Budziszewską wciąż wnoszono fałszywe skargi do gminy. Robili to zwłaszcza górale i osoby zainteresowane przejęciem majątku. W 1919 roku zwierzchność gminna podjęła uchwałę, która spowodowała, że Hotel Stamary „za karę” został przeznaczony na budynek dla wojska. Znowu nastąpiła rekwizycja.
Goście mogli zajmować tylko I i II piętro hotelu, ze wspólnym wejściem bez kuchni, by uniemożliwić serwowanie śniadań. W obronie hotelu postanowił wystąpić związek robotniczy. Wiedząc, że zamieszkałego budynku nie można zarekwirować, do pustego skrzydła w nocy wprowadziły się dwie rodziny. Dzięki temu komisja rekwizycyjna zrezygnowała z zajęcia parteru w głównym budynku i zatrzymała jedynie dobudowę. Kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka, hotel zwolniono z rekwizycji. Budziszewska chciała, by klasa robotnicza została współwłaścicielem hotelu. Miało to pomóc śpiewaczce w rozszerzeniu swoich celów i potrzeb oświatowych oraz gospodarczych.
Właścicielka urządziła w hotelu pomieszczenie dla robotników oraz kuchnię – wszystko własnym kosztem. Robotnicy z kolei zajęli się przebudowaniem łazienek na czytelnię i salę wykładową. Na początku koncepcja zakładała budowę własnego domu robotniczego, ale rozłamy partyjne zniechęciły Budziszewską do kontynuowania rozbudowy.
Międzywojnie
W latach międzywojennych władze miasta wciąż starały się pozbawić Budziszewską majątku. Znowu uznano ją za działaczkę antypaństwową. Ponieważ Zakopane zaczęło rozwijać się jako miejscowość uzdrowiskowa, Hotel Stamary miał zostać domem zdrojowym, a właścicielce zaproponowano dożywotnią rentę. Kiedy śpiewaczka odmówiła, władze rozpoczęły starania, które w końcu miały pozbawić Budziszewską pozycji finansowej i społecznej.
Wkrótce hotel zaliczono do kategorii II, wykorzystując zanieczyszczenie filtrów kanalizacyjnych, przez które woda zalała kilka centymetrów sutereny. Na właścicielkę nałożono też wysoką karę pieniężną. Budziszewską zmuszono do wynajmowania samych pokoi, bez możliwości wyżywienia gości.
Władze Zakopanego zdecydowały, że hotel zostanie zmieniony w więzienie. Budziszewska poprosiła o pomoc Starostę Trześniowskiego, dzięki któremu ostatecznie budynek stał się siedzibą Klubu Towarzystwa Tatrzańskiego.
Niedługo potem Hotel Stamary został objęty w dziesięcioletnie użytkowanie przez Fundusz Klimatyczny, któremu przypadały wszystkie korzyści wynikające z wpływów domu zdrojowego. Właścicielce pozostawiono zaledwie dwa pokoje. Budziszewska musiała zaciągać nowe kredyty, by pokryć te zaległe. W końcu jej zadłużenie wynosiło kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mimo tych kłopotów artystka nie przerwała przebudowy hotelu, zaczętej jeszcze przed wojną. Jednak po jej zakończeniu koszty administracyjne budynku zwiększyły się, do domu zdrojowego przyjeżdżali nieliczni goście, w związku z czym gmina zamknęła dopływ wody, włączając go tylko na dwie godziny dziennie, chociaż w innych pensjonatach jej nie brakowało.
W 1929 roku państwo przejęło cały majątek Budziszewskiej, mimo że wartość hotelu była pięć razy wyższa niż jego zobowiązania. W 1931 roku w Stamary powołano zarząd przymusowy. Właścicielka próbowała jeszcze pozyskać fundusze poprzez rozbudowę kąpieliska i restauracji w Jaszczurówce, które dzierżawiła razem ze swoim wspólnikiem Włodzimierzem Berberyuszem. Spółka nie przyniosła jednak spodziewanych dochodów, a hotel w końcu wystawiono na licytację. Zarząd miejski wykupił hotel za 1100 dolarów, a nowym właścicielem Stamary został dr Bahr, który po 1935 roku odstąpił budynek Bankowi Gospodarstwa Krajowego. Marii Budziszewskiej przyznano dożywotnio jeden pokój i zakazano rozmów z personelem hotelu.
Wybuch II Wojny Światowej
Po wybuchu II Wojny Światowej hotel zajęli niemieccy żołnierze z Wehrmachtu i nie wiadomo, co działo się wówczas ze śpiewaczką. Maria Budziszewska zmarła samotna w 1942 roku. Jej grób na nowym cmentarzu nie zachował się.
Z początkiem okupacji w hotelu Stamary rozpoczęto szkolenia Ukraińców, którzy mieli znaleźć się w korpusie SS-Galizien i walczyć u boku armii Hitlera. Nauka obejmowała zasady dywersji, sabotażu, gestapowskich metod przesłuchań i metod zabijania. Szkołę prowadził Hauptmann Krüger, a wykładowcami byli m.in. Mykoła Łebek i Mykoła Arsenycz.
Budynek był siedzibą komendantury wojskowej, tzw. Standortkommandantur. Mieściła się tam również żandarmeria polowa (Feldgendarmerie), której żołnierze, noszący na piersiach duże, metalowe półksiężyce, patrolowali często ulice Zakopanego. Latem 1944 roku w ogrodach otaczających hotel przymusowo lądował niemiecki myśliwiec.
Okres powojenny
Po zakończeniu wojny Bank Gospodarstwa Krajowego otworzył w budynku Stamary dom wypoczynkowy. W 1948 roku obiekt znalazł się w posiadaniu Funduszu Wczasów Pracowniczych, który nadał mu nazwę Przodownik. W tym samym roku zaczęła się przebudowa hotelu. Budynek poszerzono, zmieniono też jego fasadę. Remont i konserwację przeprowadzono pod okiem konserwatora zabytków.
W trakcie rozbudowy architekt Eugeniusz Wesołowski walczył o zachowanie nienaruszonej koncepcji Hotelu Stamary. Złożył on u dyrektora Muzeum Tarzańskiego, Julisza Zborowskiego, list w obronie swojego dzieła. W uzasadnieniu napisał, że regionalny styl budynku stanowi wartościowy przykład narodowej architektury, którego nie powinno się zatracać.
Do 1957 roku w hotelu mieścił się Zarząd Okręgu Zakopiańskiego. W tym samym roku Stamary, a właściwie Przewodnik, zmienił nazwę na Podhale. Wówczas zaczęto również uszczuplać teren parku otaczającego hotel. W 1958 roku zabrano część terenu najbliższą ulicy Chramcówki, by przeznaczyć ją na Dworzec PKS.
W 1960 roku na pozostałej części terenu rozpoczęto budowę Domu Wypoczynkowego Kolejarz.
W 2002 roku Fundusz Wczasów Pracowniczych, w związku z trudną sytuacją finansową, sprzedał obiekt. Budynek gruntownie wyremontowano, przywrócono mu jego pierwotną nazwę i w 2006 roku otwarto jako czterogwiazdkowy Hotel Stamary. Obecni właściciele Grand Hotelu **** Stamary przywrócili obiektowi piękny kształt architektoniczny i stylowe, eleganckie wnętrza, dzięki czemu jest to jeden z najbardziej reprezentacyjnych i luksusowych hoteli.
11 czerwca 2008r. Grand Hotel**** Stamary stał się również siedzibą Honorowego Konsulatu Republiki Słowacji.
Ciekawostki
- Maria Budziszewska była wielbicielką zwierząt, z przekazów wynika, że miała około 30 psów rasy foksterier.
- Według projektu budynek miał stać frontem do potoku Bystra, ale komisja budowlana nakazała postawić go frontem do ówczesnej ul. Marszałkowskiej.
- Budynek nie został zaaprobowany przez Stanisława Witkiewicza, jako wybudowany w stylu zakopiańskim. Witkiewicz nigdy nie komentował budowli.
- W ogrodzie hotelu miała zostać postawiona kapliczka św. Antoniego. Zaprojektował ją Eugeniusz Wesołowski, ale nie doszło do budowy obiektu. Miała to być słupowa kapliczka o podstawie mniejszej niż 1 m, wysoka na 4,5 m, ze skarpami na narożach, u góry sześcioboczna, zwieńczona czapką z krzyżem.
- W 1908 roku Eugeniusz Wesołowski projektował jeszcze wieżę, która miała być dobudowana do Stamary, jednak ten projekt również nie został zrealizowany.
- Architekt Eugeniusz Wesołowski był utalentowanym aktorem amatorem i od 1903r. występował na deskach teatru.
- Maria Budziszewska wybudowała dla swojego przyjaciela Wojciecha Kossaka drewnianą pracownię obok hotelu Villa Marilor. Pracownię zaprojektował Tadeuszi Stryjeński.
- Hotel otwarto w maju 1905 roku, ale pierwsi goście zamieszkali tu już w kwietniu.
- Eugeniusz Wesołowski wysłał projekt budynku Stamary na wielką Wystawę Podhalańską we Lwowie. Był bardzo dumny ze swojego dzieła. Fakt projektowania hotelu umieszczał w ogłoszeniach swojej pracowni.
- W sierpniu 1922 roku na kortach Stamary odbył się pierwszy Turniej Tenisowy o Mistrzostwo Zakopanego.
- Przed II wojną światową w hotelu znajdował się ołtarz cerkiewny.
Źródła:
„Przegląd Zakopiański” 1905,
„Architekt” 1906,
„Moje zbrodnie i przyczyny bankructwa” Maria Budziszewska 1933,
„Zakopane. Przewodnik Historyczny” Maciej Pinkwart 2003,
„Zakopane i okolice” Maciej Pinkwart 2004,
„Zakopane czasu okupacji” Henryk Jost 2001,
„Rocznik Podhalański” tom VIII, 2002,
„Spotkania z zabytkami” 2004,
Archiwum Muzeum Tatrzańskiego,
Narodowe Archiwum Cyfrowe,
Zbiory prywatne.
Opracował Stanisław Karpiel